środa, 25 lipca 2012

Essence Ready For Boarding - lip and cheek creme

Miałam nie kupować tego balsamu, ale magia ostatniej sztuki zadziałała ;) i w końcu stwierdziłam, że skoro mam przed sobą świeży stand to wolę mieć z głowy późniejsze poszukiwania niezmacanego, lub też jakiegokolwiek egzemplarza. I nie żałuję, że się zdecydowałam, nie jest to może produkt, który trzeba koniecznie mieć, ale jest bardzo sympatyczny. Ma ładny zapach, który określiłabym jako owocowy (są testery, radzę powąchać wcześniej czy taki zapach nam odpowiada). Można stopniować intensywność koloru, na ustach przypomina mi coś pomiędzy błyszczykiem a pomadkami Catrice Ultimate Shine. Trwałość błyszczykowata. Na policzkach jeszcze nie stosowałam, ale po testach na dłoni mogę stwierdzić, że dzięki roztarciu możemy otrzymać ładną poświatę koloru. 

Essence LE Ready for Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour


 Essence Ready For Boarding lip & cheek creme 01 sending you kisses, 02 beauty on tour


lekko roztarte 
Ready For Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour, 01 sending you kisses 



Wybrałam kolor 02 beauty on tour. Na moich ustach daje efekt koloru pomiędzy Catrice LE Revoltaire 01 Colour Bomb a Catrice Ultimate Colour 050 Princess Peach

 Catrice LE Revoltaire 01 Colour Bomb, Ready For Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour, Catrice Ultimate Colour 050 Princess Peach

 Catrice LE Revoltaire 01 Colour Bomb, Ready For Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour, Catrice Ultimate Colour 050 Princess Peach


 Catrice LE Revoltaire 01 Colour Bomb, Ready For Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour, Catrice Ultimate Colour 050 Princess Peach


Essence LE Ready For Boarding lip & cheek creme 02 beauty on tour

Catrice Ultimate Colour 050 Princess Peach na ustach TU
Catrice LE Revoltaire 01 Colour Bomb na ustach TU


Zdjęcia i swatche wszystkich produktów z tej limitki TUTAJ



Firma: Essence
Edycja Limitowana: Ready For Boarding (czerwiec/lipiec 2012)
Produkt: róż w kremie do ust i policzków | lip & cheek creme
Pojemność: 2,5 g
Wyprodukowano w Polsce
Ważność po otwarciu: 12 miesięcy
Cena: 10,99 zł
Dostępność: Drogerie Natura

Dostępne kolory (od prawej): 01 sending you kisses, 02 beauty on tour


14 komentarzy:

  1. :)
    byłam silna, miałam w rękach oba, w koszyczku już nawet i odłożyłam... i nie żałowałam, ale nie, Ty musiałaś mi pokazać, że byłam głupia;)
    och, och - chyba polecę do Natury, zobaczyć, czy przypadkiem na mnie nie czeka;)

    KUSICIELKA!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hłe, hłe :D No leć, omacaj jeszcze dobrze testery, żeby nie było na mnie :P

      Usuń
  2. Pisałam, że nic z tej limitki nie kupię, ale chyba powoli zaczynam zmieniać zdanie... zwłaszcza, że ten balsam jest podobny do pomadki Colour Bomb, której nie posiadam, a która bardzo mi się podoba...

    Moris kusicielka... :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jak to nic nie masz? :O Jest obowiązek mienia czegokolwiek z każdej limitki :D Idź chociaż pstryknij standowi fotkę na pamiątkę :P

      Widzę, że to się robi powszechna opinia :D

      Usuń
    2. Taaa, pojadę zrobić zdjęcie, a wyjdę z zakupionym różem/różami albo i czymś jeszcze... :p

      Zobaczysz, jak do Ciebie przylgnie opinia kusicielki to się jej nie pozbędziesz ;)

      Usuń
  3. mam ten sam odcień. Na ustach niestety się u mnie do końca ni sprawdza, bo o ile naprawdę przecudnie wygląda na policzkach i na pewno jest już moim ulubieńcem, o tyle niestety dość solidnie usta wysusza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie skrajnie różne opinie jedna nad drugą :) Jak widać u każdego inaczej się sprawdza.
      Ja nie stwierdziłam wysuszania, ale będę obserwować :)

      Usuń
  4. Mam 02 i na ustach prezentuje się apetycznie, na policzki jak dla mnie trochę za "ciężki":O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam pewne obawy przed nałożeniem go na policzki.

      Usuń
  5. wow! wszystkie wyglądają cudnie ! Myślę,że na pewno bym coś wybrała ! ;))
    Pozdrawiam i zapraszam
    cherrylassie.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a prosiłam, żeby nie zostawiać formułek z zaproszeniem do siebie. Zaglądam do wszystkich sensownie komentujących, gdyby nie ten link do bloga, Ciebie również bym odwiedziła.

      Usuń
  6. Ha ha magia ostatniej sztuki zawsze na mnie działa;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię jak mnie nieustannie kusicie :<

    OdpowiedzUsuń
  8. Też kupiłam, ale ten drugi wariant kolorystyczny :) Chociaż chciałabym mieć oba xD Jeśli mi się uda to dokupię też ten co Ty posiadasz :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarze, wszystkie czytam z ciekawością, na wszystkie odpowiadam :) Nie ma potrzeby zostawiania linków do swojego bloga lub sugestii obserwowania. Zaglądam na blogi wszystkich komentujących i jeśli któryś mnie zaciekawi, dodaję do listy podglądanych ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...