wtorek, 10 lipca 2012

Człowiek pająk - post filmowo-lakierowy

Pająków nie lubię. Te większe jeszcze ujdą, nawet kiedyś jednego miałam na rękach. Ale te małe domowe? Brrr! Zaraz mam wrażenie, że jakiś po mnie łazi, a co gorsza wplątuje mi się we włosy :o 
Ale lubię sobie czasem zagrać w pasjansa pająka :D tak w ramach odstresowania. Lubię też Człowieka-pająka. Kiedyś nie przepadałam za takimi filmami, ale mój przyszły nalegał na obejrzenie Hulka, no i się zaczęło :P. Hulk, Incredible Hulk, Iron Man, Iron Man 2, Spiderman, Spiderman 2, Spiderman 3, a wczoraj z okazji pewnej okazji :) zabrałam go do kina na The Amazing Spiderman trzy de :) 


Nie będę polecać, nie będę odradzać. Kto lubi takie filmy to i tak obejrzy. Mnie się bardzo podobał. Może nawet bardziej niż poprzednie części ;) Powód - Andrew Garfield :D już w The Social Network zwróciłam na niego uwagę. Niektórzy byli sceptyczni co do jego udziału w Spidermanie, ale uważam że wyszło świetnie. Nie oszukujmy się Tobey nie nadaje się już do grania uczniaka.


  Andrew jest baaardzo moim typie ;) Ma taki młodzieńczy urok. Aż musiałam sprawdzić czy wypada, żeby 26-letniej mnie podobał się taki młodzieniec :D. A tu niespodziewajka Pan Niesamowity ma 29 lat. Szok, nie? :) 




Myślałam, że nie można wyglądać młodziej na swoje lata niż mój facet. Się okazuje, że można :D Zawsze to miła odmiana, bo reszta moich ulubionych aktorów to trzech totalnych staruchów :P

Do czego zmierzam w tym wszystkim. OPI wydało kolekcję lakierów z okazji nowego Spidermana. 

Swatche TUTAJ

od lewej: Shatter the Scales, Call me Gwen-ever, Into the Night, Just Spotted the Lizzard, 
My Boyfriend Scales Walls, Number One Nemesis, Your Web- Or mine?



Myślałam, że rzucę się na lakiery niczym jaszczomb, ale nic z tego. 
Nawet Niesamowity Spiderman nie nakłoni mnie, żebym za 4 miniaturki zapłaciła 69 zł

 

Podobne kolory już mam, nic mnie nie rzuciło na kolana.
Może tak gadam, bo nie mam jeszcze żadnego OPIego, a to żywe srebro jest, warte każdych pieniędzy? Jest? :)

Zostawiam Was ze Spidermanem, którego taniec pasuje podobno do każdej piosenki :D

11 komentarzy:

  1. :O Tyle kasy za miniaturki, strasznie dużo. Miałam OPI ale w tylko w ręku ładne kolorki i duża pojemność buteleczki ale chyba bardziej jednak jak już miałabym wybierać z tej półki cenowej to chyba skusiłabym się na Essie :S Chociaż i tak żal tyłek ściska tyle pieniędzy wydać na lakier :D
    Tańczący spiderman rozbroił mnie kompletnie XDD
    Miłego dnia! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie można jakoś taniej w sieci zamówić, ale dochodzi przesyłka. A poza tym moje lakierowe zakupy są zazwyczaj spontaniczne :D
      Miłego dnia również :))

      Usuń
  2. też czasem sprawdzam czy mogą mi się podobać jakieś gwiazdy :D a co do kolorów to rzeczywiście Ameryki nie odkryli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwnie bym się czuła wzdychając do jakiegoś młodzieniaszka :D

      Usuń
  3. Mnie tam OPI nie kręci, chociaż tyle ;)
    I że niby ten pan jest ode mnie starszy o 11 lat? :O świat się kończy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest jest:) Warto mieć w swojej kolekcji chociaż jednego OPIka (np klasyczną czerwień) ale nie miniaturkę, bo są dużo gorszej jakości niż też klasycznej wielkości (może jakość i ta sama ale mini mają tak mały pędzelek- za mały nawet dla lalkowych paznokci;) i bardzo szybko gęstnieją, praktycznie po 2 użyciach)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cenna informacja o tych miniaturkach :) Pełnowymiarowe też były, ale nawet nie patrzyłam na cenę. Pewnie coś koło 50 zł. Może się kiedyś skuszę na jakiś klasyczny, albo unikalny kolor, skoro mówisz, że warto :)

      Usuń
  5. Mam podobnie. Patrzę na jakiegoś aktora i myślę, że mój czas juz chyba minął. A on okazuje się starszy - i to jest piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Też się na to wybieram do kina :) bo jestem miłośniczką Spidermana :) zobaczymy jak nowy aktor sobie poradzi (też mi się on podoba a ostatnio na portalu plotkarskim wyczytałam że spotyka się z Emmą Stone)a lakiery fajne ale trochę drogie ;p a co do roztańczonego Spidermana to rzeczywiście do piosenki Adele Rolling in the deep świetnie zatańczył ;p;p

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za komentarze, wszystkie czytam z ciekawością, na wszystkie odpowiadam :) Nie ma potrzeby zostawiania linków do swojego bloga lub sugestii obserwowania. Zaglądam na blogi wszystkich komentujących i jeśli któryś mnie zaciekawi, dodaję do listy podglądanych ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...